MSVII po pół roku użytkowania na Xiaomi Mi5

Często zastanawiasz się czy etui, które zamierzasz kupić spełnia jakąkolwiek funkcję ochronną, prócz obrony urządzenia przed zarysowaniami. Bo jak niespełna milimetrowa warstwa plastiku ma przejąć na siebie siłę uderzenia i nie zrobić jeszcze większej krzywdy smartfonowi… Mowa tutaj o etui marki MSVII, które charakteryzuje się niezwykle smukła budową i wzbudza wątpliwości wielu klientów. Z tego też powodu powstaje ten artykuł, ponieważ nie jestem zwolennikiem ubierania mojego Mi5 w wielki, nieporęczny, pancerny pokrowiec, a MSVII od początku wydało mi się być dosyć ciekawą alternatywą dla smartfona bez etui, ale podrapanego i porysowanego.

Tak się składa, że jeszcze przed wprowadzeniem MSVII do naszego asortymentu, Dawid postanowił wręczyć mi jedną sztukę tego etui do testów, więc mam dosyć długi okres testów za sobą. Ale po kolei…

Wygląd

Nie da się ukryć, że MSVII to z wyglądu bardzo minimalistyczny produkt – cała część tylna to gładka powierzchnia, jedynie dolna część jest gustownie podpisana nazwą producenta, jego mottem i krajem pochodzenia.

Bardzo podoba mi się rozwiązanie dotyczące bocznych przycisków – są one w zupełności odsłonięte. Co prawda wówczas jest to element narażony na uszkodzenia i tego typu kwestie (powiem o tym w dalszej części recenzji), ale sprawia, że etui się wyróżnia na rynku i dzięki takim drobnym detalom może się podobać. Mi jak najbardziej odpowiada.

Komfort

Etui MSVII to bardzo smukła konstrukcja – producent deklaruje 0.7mm, wg moich niedokładnych pomiarów mniej więcej jest to wartość zgodna z prawdą. Smukłość zapewnia szybkie przyzwyczajenie dłoni do nowego kształtu i, moim zdaniem, Mi5 z MSVII leży o wiele lepiej w dłoni. Ten niecały milimetr to odczuwalna różnica w chwycie i wygodzie użytkowania.

Producent też zadbał o wygodny montaż etui na urządzeniu i trzy narożniki etui są nacięte – zapobiegamy tym samym pęknięć i niepotrzebnych naprężeń podczas zakładania i ściągania obudowy.

Lepszy chwyt zapewnia też gumowa powłoka, która jest po prostu świetna. Smartfon bardzo dobrze „klei” się do dłoni (w miłym tego słowa znaczeniu) i ani razu nie wyślizgnął mi się z dłoni podczas użytkowania. Podejrzewam, że ta powłoka odpowiada za popularność tego modelu etui – podejrzewam, że bez niej moje testy skończyły by się po maksymalnie 2 godzinach – z rozbitą Mi5 i pokrowcem w ognisku.

Wytrzymałość i ochrona

Pół roku użytkowania etui to dosyć długa próba i myślę, że mogę się należycie wypowiedzieć na temat wytrzymałości produktów MSVII.

Materiał, z którego jest wykonane etui to poliwęglan. Musi to być materiał dobrej klasy, ponieważ (prócz miejsc najbardziej narażonych) pokrowiec niemal nie pęka, a w miejscach uderzeń pozostają tylko wgniecenia. Dodatkowo etui jest dosyć elastyczne, co nie ma zbytniego znaczenia w użytkowaniu, ale bardzo duże w transporcie, ponieważ mamy stosunkowo niewiele reklamacji na uszkodzone MSVII świeżo po wyjęciu z paczki – wiadomo jak kurierzy potrafią traktować nasze przesyłki…

Moje egzemplarze zebrały już dosyć pokażną kolekcje zarysowań, jednak w świetle dziennym nie rzuca się to w oczy. Niebieska sztuka brała nawet udział w niezbyt miękkim lądowaniu na kilku betonowych schodkach (w pośpiechu nie wycelowałem telefonem do kieszeni) i widzimy na niej dwie wgniotki, jednak nie mają one niemal żadnego wpływu na wygląd czy funkcjonalność etui. Jednak tutaj uwypukliła się jedna z wad, która uważam również za zaletę – odsłonięty panel przycisków. Przy upadkach i uderzeniach po prostu nie ma opcji, że nie porysujemy w tym miejscu ramki smartfona. Wygląda ciekawe, ale niestety – coś za coś. Na szczęście na niektóre modele smartfonów producent oferuje etui z zasłoniętą sekcją przycisków – warto przed zakupem skontaktować się z naszym sklepem i po prostu zapytać.

Podsumowanie i cena

Na początku byłem zdania, że potestuje produkt kilka dni i wrócę do grubego i topornego (w porównaniu do MSVII) Ringke Fusion, jednak prawda okazała się inna. Etui świetnie sobie radzi w codziennym użytkowaniu i, o ile nie jesteś fanem upuszczania smartfona i starasz się chociaż odrobine o niego dbać to warto rozważyć zakup obudowy MSVII. Moje egzemplarze przeżyły ze mną ponad pół roku i mimo że nie wyglądają już jak świeżo wyjęte z pudełka to i tak jestem pod wrażeniem wytrzymałości.

W tej cenie ciężko znaleźć lepszej jakości etui, które będzie smukłe, dorównywało wytrzymałością MSVII i będzie tak komfortowe w codziennym użytkowaniu. Dodatkowo etui MSVII do większości modeli urządzeń sprzedajemy w zestawie ze szkłem hartowanym, które jeszcze bardziej wzmocni ochronę Twojego smartfona.

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *